wtorek, 6 października 2015

Zaległości

Witam Was po przeszło miesięcznej przerwie.
Czas mojej nieobecności tu na blogu nie był to dla mnie dobry czas. Ale wydaje mi się, że mimo jesieni kolejne dni przyniosą mi same dobre rzeczy
Pomimo tego, że miałam natłok wrażeń (i to jakich!!!) udało mi się zrobić kilka serwetek.
A o to i one:



Ten projekt był dla mnie wyjątkowy. Raz, że serweta pikotkowa to coś nowego dla mnie. Dwa, że stał się częścią prezentu dla nowożeńców


Dziękuję serdecznie z odwiedzanie mojego bloga oraz miłe komentarze. 
Postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości teraz muszę uciekać bo mój 18miesięczny szef się budzi
Pozdrawiam Kinga

12 komentarzy:

  1. Śliczne serwetki, dużo Twojej pracy i Twojego czasu w nim widać :) Osobiście nie przepadam za robieniem pikotek, chociaż brzeg nimi wykończony wygląda efektownie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też za nimi nie przepadam, ale to była specjalna okazja i postanowiłam się poświęcić by osiągnąć zachwycający efekt ;)
      wyobraź sobie ile upinałam te waszystkie pikotki :D
      Dzięki za pochwałę

      Usuń
  2. Śliczna serweta, widać włożoną pracę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobają, szczególnie ten komplet. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozytywną opinię
      Mam nadzieję, że nowożeńcom również się podoba

      Usuń
  4. Piekne te serwety i cały zestaw ! :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochlebstwa :)
      Również życzę Ci zdrówka

      Usuń
    2. Dziękuję za pochlebstwa :)
      Również życzę Ci zdrówka

      Usuń
  5. Śliczne serwetki :) bardzo ładne wzory!

    OdpowiedzUsuń